29.10.2018
Fachowo zamontowane i regularnie serwisowane okna służą swoim właścicielom przez kilkadziesiąt lat. Nic jednak nie trwa wiecznie i wielu z nas – np. przy zakupie mieszkania z rynku wtórnego czy dziedziczeniu nieruchomości – staje przed dylematem “konserwacja czy wymiana”? Przeczytaj, jak ocenić stan stolarki okiennej i jakie czynniki przesądzają o jej ostatecznym zużyciu.
Współczesne okna energooszczędne zapewniają znacznie wyższy poziom izolacji termicznej, niż te montowane 20-30 lat temu – często z materiałów słabej jakości, niewytrzymujących próby czasu. Montaż okien nowej generacji zapewnia nie tylko wyższy komfort przebywania we wnętrzu (w zimie pomieszczenie nie wychładza się nadmiernie, a w lecie – nie przegrzewa), ale także obniżenie kosztów ogrzewania. Wymiana okien wiąże się oczywiście ze sporym wydatkiem, ale jest to jednorazowa inwestycja na kilka dekad i dzięki niższym rachunkom zwróci się z nawiązką.
Rozszczelnienie okien odbija się nie tylko na naszym komforcie cieplnym, ale też spokoju: szczeliny w stolarce generują bowiem wiele niepożądanych dźwięków. Stukanie elementów konstrukcji, świst wiatru, odgłosy z ulicy irytują i zakłócają codzienne funkcjonowanie – wiedzą coś o tym zwłaszcza młodzi rodzice, seniorzy lub osoby pracujące w domu. Jeśli problemu nie da się wyeliminować poprzez wymianę uszczelek czy regulację okien, warto rozważyć montaż nowych okien o wyższym współczynniku izolacji akustycznej (Rw).
Wysłużone okna są znacznie łatwiejsze do sforsowania przez włamywaczy: każde poluzowane okucie czy szczeliny powstałe na skutek wypaczeń ułatwia naruszenie całej konstrukcji i otwarcie skrzydła. Na bezpieczeństwie nie warto oszczędzać; jeśli zdecydujesz się na wymianę okien właśnie z tego powodu, wybierz model antywłamaniowy.
Zarówno próba włamania, jak i inne czynniki zewnętrzne (wichury, nieszczęśliwe wypadki, akty wandalizmu) mogą doprowadzić do wybicia szyby lub uszkodzenia ramy. Przed wstawieniem nowego okna warto skonsultować się tutaj z profesjonalną firmą serwisową – fachowcy ocenią skalę usterki i w razie możliwości doradzą naprawę samego uszkodzonego fragmentu.
Warto wiedzieć przy tym, że w oknie dwuskrzydłowym nie da się wymienić tylko jednej szyby. Oba skrzydła muszą mieć bowiem identyczne parametry i właściwości. Jeśli jedna z szyb uległa zniszczeniu, konieczny jest zakup pełnego pakietu szybowego i wstawienie nowych tafli do obu ram.
Dzięki systematycznej konserwacji i utrzymywaniu okien w czystości zachowamy ich estetykę przez wiele lat, ale w miarę upływu czasu zabiegi te są coraz trudniejsze i trzeba częściej je powtarzać. Może zdarzyć się także, że przejmujemy mieszkanie z drugiej ręki, a poprzedni właściciel zaniedbywał tę kwestię; usunięcie wszystkich skaz i doprowadzenie okien do zadowalającego stanu może wówczas okazać się niemożliwe. Decyzja o wymianie stolarki należy tu do Ciebie. Jeśli nie masz czasu ani chęci na odnawianie ram, pomyśl o montażu nowych okien i dbaj o nie należycie od samego początku!